piątek, 15 grudnia 2023

Tramwaj na wyspę Świętej Małgorzaty

Pochmurna środa

w samo południe

długi żółty tramwaj

życzliwy dwudziestolatek z deskorolką pod pachą

opisał drogę z najdrobniejszymi szczegółami

a później jeszcze przejdzie z jednego końca tramwaju na drugi

by przypomnieć, że za chwilę jest już ten właściwy przystanek

Wyciszone popołudniowe Zuglo

nie czuć w tym miejscu tętna wielkiego miasta

słońce nadal nie mogło się przedrzeć przez chmury

zieleń przez to jakby nieco wypłowiała

zachowane kamienice z początku ubiegłego wieku

które przetrwały wojnę, a później powstanie

a dalej już bloki gulaszowego socjalizmu

i jeszcze mignie coś nowoczesnego

Przystanek gdzieś przy estakadzie

Wsiadł starszy mężczyzna

z innej epoki

dłuższe siwe włosy zaczesane do tyłu

spodnie zaprasowane na kant

koszula w delikatną kratkę

łagodny zamyślony wyraz twarzy

I byłem już pewien, że nasze oblicza

temperamenty, nawet drobne upodobania

mogą powtarzać się co do joty

Pojawił się ktoś kogo już dobrze znałem

widząc po raz pierwszy

Brak komentarzy:

Błyski - część 37

Kontakt z braćmi, pozostałymi za granicą, która jak się wydawało, okrzepła już na dobre, był mocno ograniczony, przez pewien czas nie istnia...