Deptak z kantorami
eleganckimi butikami
knajpkami z plastikowymi ogródkami
W pamięci pozostała mi jeszcze herbaciarnia
do której wchodziło się przez bramę
na przestronne podwórze
i z niego przez drewniane drzwi
do labiryntu
małych i większych pomieszczeń
korytarzy
Samk herbaty i kostek cukru gdzieś z Uzbekistanu
A za bramą
istna wieża Babel
ludzkie tłumy
przemieszane języki
żar rozgrzanego szkła i kamienia
zapach słodkości wszelkich
pieczonego mięsa
mdłych perfum
I wystarczy nieco zboczyć
na niewielki plac
przy którymi usadowił się
jednowieżowy barokowy kościół
Święta Anna
która nie pyszni się jak na barok przystało
Nieoczekiwaną prostotą
zapowiada ochłodę i ciszę
Przez półmrok kruchty
do delikatnie rozświetlonej nawy
w przyjazny chłód drewnianych ław
I po tej naszej długiej modlitwie pozostało mi już tylko wspomnienie
czwartek, 14 grudnia 2023
Kościół Świętej Anny
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Błyski - część 37
Kontakt z braćmi, pozostałymi za granicą, która jak się wydawało, okrzepła już na dobre, był mocno ograniczony, przez pewien czas nie istnia...
-
Wedle opowieści Babci powtarzanych mi przez moją Mamę Litwini mieli mieć piękne głosy i pięknie śpiewać. Mieli też w zwyczaju często się ze ...
-
Lesław Maleszka stanowi chyba najlepszy przykład agenta, który ochoczo i nadgorliwie współpracował ze służbami specjalnymi. Historie o łaman...
-
Rok 1932 minął pod znakiem wznoszenia nowego domu w Adamowcach. Podstawowym budulcem na tych terenach było drewno, murowane budowle na wsiac...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz