piątek, 16 września 2011
Bardejov - sierpień 2011 r. (2)
Po Bardejowie najprzyjemniej wędruje się w godzinach mocno popołudniowych albo nawet tuż przedwieczornych, kiedy słońce chyli się ku zachodowi. Łagodne, sierpniowe promienie barwy miodowo - bursztynowej wydobywają cały urok starówki; kolory kamieniczek, dachów, kościołów, ratusza, nielicznych współczesnych domów harmonijnie wplecionych w zabytkową zabudowę, stają się intensywniejsze, bardziej jaskrawe, za dnia wydają się być nieco przygaszone, rozmyte.
Gwar miasta cichnie, z rzadka przez rynek przemknie ktoś wracający później z pracy, nieliczni turyści, kilkunastu bywalców ogródków; po mszy z kościołów czy cerkwi grekokatolickiej wylegną starsze kobiety i nastoletnie dziewczęta, pełen przekrój wiekowy i społeczny - nie rozejdą się od razu każdy w swoją stronę, lecz przez dobrych kilkanaście, a czasem nawet kilkadziesiąt minut w grupakch stoją przed swoimi świątyniami, rozmawiają, czasem samotnie na kogoś czekają.
CDN...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Błyski - część 37
Kontakt z braćmi, pozostałymi za granicą, która jak się wydawało, okrzepła już na dobre, był mocno ograniczony, przez pewien czas nie istnia...
-
Wedle opowieści Babci powtarzanych mi przez moją Mamę Litwini mieli mieć piękne głosy i pięknie śpiewać. Mieli też w zwyczaju często się ze ...
-
Lesław Maleszka stanowi chyba najlepszy przykład agenta, który ochoczo i nadgorliwie współpracował ze służbami specjalnymi. Historie o łaman...
-
Rok 1932 minął pod znakiem wznoszenia nowego domu w Adamowcach. Podstawowym budulcem na tych terenach było drewno, murowane budowle na wsiac...
2 komentarze:
Dá sa vystúpiť aj na vežu kostola, je odtiaľ pekný výhľad na mesto.
Tak, viem, ale mam strach z vysky...
Prześlij komentarz