Znaleziony w pewnym felietonie, wyrwany z kontekstu, ale w tym wypadku kontekst nie ma żadnego znaczenia, naprawdę nie ma. Autor tych słów też nie jest istotny, bo w zasadzie każdy z nas mógłby je wypowiedzieć. No właśnie, każdy? A jeśli już każdy, to czy z wewnętrznym, najszczerszym przekonaniem?
Ale do rzeczy, oto one: "When people see a strong horse and a weak horse, by nature they will like strong horse".
A Ty?
środa, 21 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Północne obrzeża Puszczy Kampinoskiej - Powiśle Kampinoskie - z nadzieją na powrót
Ostatnia wspólna z Mamą majówka w 2023 r. Wówczas nie dopuszczałem takiej myśli, że może być ostatnią. Łagodne majowe słońce, delikatne powi...
-
Wedle opowieści Babci powtarzanych mi przez moją Mamę Litwini mieli mieć piękne głosy i pięknie śpiewać. Mieli też w zwyczaju często się ze ...
-
Lesław Maleszka stanowi chyba najlepszy przykład agenta, który ochoczo i nadgorliwie współpracował ze służbami specjalnymi. Historie o łaman...
-
Miałem wtedy ledwie 15 lat, i czułem się na tyle bezpiecznie, że nie zdawałem sobie sprawy z grozy wydarzeń, które rozegrały się w odległośc...
2 komentarze:
It depends. "Słabość" - bez nadmiernego jej okazywania - "ekshibicjonizmu" - może wzbudzać również pozytywne uczucia.
Tak, tak, to prawda, tylko pod warunkiem, że jest to słabość nienachalna, nie narzucająca się, nie epatująca sobą; taka, która niczego nie wymusza, nie żąda, nie krzyczy, nie rości sobie prawa do niczego. Tylko taka słabość może wzbudzać pozytywne uczucia.
Dzięki za komentarz.
Prześlij komentarz