czwartek, 19 czerwca 2025

Kapliczka w Izabelinie

Wąska asfaltowa droga wijąca się między nowymi zabudowaniami, tonącymi w zieleni przeważnie sosen, ale i drzew liściastych, niewysokie wzniesienia wydmowe, charakterystyczne dla Puszczy Kampinoskiej, odchodząca w bok piaszczysta droga, ciekawe ujęcie zakrętu, a między dwiema drogami drewniana kapliczka, przed nią ławeczki, i całkiem spora grupka osób, które zebrały się na nabożeństwo czerwcowe, w promieniach zachodzącego słońca, w otoczeniu czerwcowej, żywej zieleni, na spokojnym błękitnym niebie gdzieniegdzie porozrzucane postrzępione ciemne obłoki. Zebrani mężczyźni i kobiety, pogodni staruszkowie, uśmiechnięte twarze, stoją przy drewnianych ławkach przed kapliczką, najwyraźniej wspólne odmawianie litanii do serca Jezusa sprawia im radość. Z rzadka przejeżdżające auta nie mącą spokoju popołudniowego Święta Bożego Ciała. Od czasu do czasu zrywa się wiatr, porusza wierzchołkami całkiem wysokich sosen. I ćwiczenie z wyobraźni - jak ten malowniczy zakątek wyglądał zanim pojawił się asfalt i nowoczesne domostwa za wysokimi ogrodzeniami, gdy piaszczysta droga meandrowała między drzewami, łagodnie unosiła i opadała, a za zakrętem musiało być zawsze coś ciekawego i tajemniczego. Teraz stoją tu rozmodleni staruszkowie, a na ich twarzach widać nieudawane szczęście ze spotkania ze znajomymi i wspólnej rozmowy z Bogiem.

Kapliczka wykonanana z pnia wiekowego drzewa, w jej wnęce Matka Boska trzymająca dziecię, wyraz twarzy delikatnie zatroskany, okryta niebieskim płaszczem, w otoczeniu róż i goździków, przed Nią zawieszony wielki różaniec, a z prawej strony zatknięta biało-czerwona flaga. Nad wnęką zawieszony obrazek Jezusa wskazującego na swoje promieniejące miłością serce, za szkłem, w drewnianej ramce. Nakryta namiotowym daszkiem, od którego rozchodzą się wielobarwne wstążki, u dołu przywiązane do drewnianaych sztachetek niewysokiego ogrodzenia, za którym rozpostarło się bogactwo kwiatów. Od strony asfaltowej drogi kolejny obrazek, tym razem z wizerunkiem Jana Pawła II, a poniżej na kartce zaproszenie na nabożeństwa majowe i czerwcowe codziennie o godzinie 18:30. Poniżej wnęki wykonanana inskrypcja - "Maryjo Królowo Polski módl się za nami Serce Maryi niepokalany kwiat przemienia pociesza chroni cały świat". I na samym dole wyrzeźbiona data - 1996, a nad nią przytwierdzona malutka tabliczka informująca, że wykonawcą tej pięknej kapliczki był Marian Balcerzak.

Wspaniały widok na zakończenie świątecznego dnia. Przypominający widywane jeszcze nie tak dawno nabożeństwa majowe przy podlaskich kapliczkach, w otoczeniu przebudzonej do życia bujnej zieleni, gdzieś w środku lub na skraju wsi, przy piaszczystej czy asfaltowej drodze, przy skrzyżowaniu dróg, w łagodnie falującym, rozświetlonym promieniami popołudniowego słońca krajobrazie północnego Podlasia, na styku z Suwalszczyzną.

Brak komentarzy:

Kapliczka w Izabelinie

Wąska asfaltowa droga wijąca się między nowymi zabudowaniami, tonącymi w zieleni przeważnie sosen, ale i drzew liściastych, niewysokie wznie...