poniedziałek, 28 grudnia 2009

Pokolenia

Jaka jest różnica między pokoleniem obecnych trzydziestoparolatków i dwudziestoparolatków najlepiej chyba obrazują dwa wykonania, dwie aranżacje utworu Neil'a Young'a "Keep on rocking in the free world". Moje pokolenie - powiedzmy 33 - latków wychowało się mniej więcej na takiej oto muzyce, jak ta zaprezentowana poniżej w wykonaniu Pearl Jam. Pełnej energii, buntu, niekiedy ocalającej, dającej siłę i nadzieję. A dla pokolenia obecnych dwudziestparolatków przeznaczona już jest ugrzeczniona, wygładzona, niby rockowa, niby nonszalancka, a jednak mimo wszystko miałka w swym wyrazie wersja zespołu Maroon 5. Niby ten sam utwór, ten sam tekst, a jakże ogromna różnica. Brakuje temu wykonaniu autentycznego buntu, indywidualności, wyzwalającej, oczyszczającej i twórczej energii.

Muzyka Pearl Jam nie raz ocalała mnie z różnych opresji, wątpliwe by taką moc sprawczą miała którakolwiek z obecnych tak zwanych kapel rockowych grających dla dwudziestoparolatków.




Brak komentarzy:

Północne obrzeża Puszczy Kampinoskiej - Powiśle Kampinoskie - z nadzieją na powrót

Ostatnia wspólna z Mamą majówka w 2023 r. Wówczas nie dopuszczałem takiej myśli, że może być ostatnią. Łagodne majowe słońce, delikatne powi...