poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Drewniane kapliczki i zabytkowa kaplica z czasów Powstania Styczniowego w Pogorzałkach

Pogorzałki, to urokliwie położona wieś, w odległości 15 km od na północny zachód od Białegostoku. Za żadne skarby świata nie przypomnę sobie tytułu, ani autora książki, w której wyczytałem, iż położona w pobliżu Jaworówka, okrutnie spacyfikowana po klęsce Powstania Styczniowego, miała być założona przez osadników litewskich. Ziemie te mają to do siebie, że krzyżowały się tu niemal na każdym kroku wpływy osadnictwa słowiańskiego obraz bałyjskiego; Słowianie wschodni, Słowianie zachodni, Litwini, Jaćwingowie, Mazowszanie, Rusini, Żmudzini, nieco dalej na wschód Tatarzy, Żydzi, istny tygiel kultur, języków, religii i narodowości. Wykluczyć, że Pogorzałki zostały również założone przez osadników z Litwy nie można, podobnie jak i nie można wykluczyć ich rodowodu mazowieckiego, zresztą jakie to ma obecnie znaczenie skoro na tym akurat skrawku śladów tej mozaiki pozostało już naprawdę niewiele. Dziś do Pogorzałek warto przybyć z zupełnie innych powodów, ale nie tylko z powodu wspomnianego wyżej malowniczego położenia wsi rozłożonej między łagodnymi wzniesieniami, ale także ciekawej zabytkowej kaplicy wzniesionej z kamienia polnego i drewna oraz nie mniej interesujących rekonstrukcji dwóch drewnianych kapliczek słupowych zwieńczonych świątkami, ulokowanych tuż przy kościele parafii Miłosierdzia Bożego.

Wspomniana zabytkowa kaplica składa się z dwóch części - starszej murowanej, z wielkim prawdopodobieństwem pobudowanej jeszcze przed 1863 r., i nieco młodszej drewnianej postawionej w czasie rewolucji 1905 r. Źródła historyczne informują, iż w tej murowanej mieli się modlić jeszcze powstańcy styczniowi. Stając natomiast frontem do kaplicy drewnianej, po lewej stronie dostrzeżemy rekonstrukcję drewnianej kapliczki słupowej postawionej tuż po trzecim rozbiorze Rzeczypospolitej, a zniszczonej około 1940 r. W pobliżu miał się niegdyś znajdować cmentarz gromadzki i przy niej właśnie żegnano zmarłych. Druga z kolei kapliczka, ustawiona po prawej stronie, stanowi wierną rekonstrukcję oryginalnej z 1802 r., ufundowanej przez Stanisława Stronowicza - pierwszego osadnika tego rodu w Pogorzałkach. O jej lokalizacji w tym miejscu zadecydował pewien utarty już obyczaj, nakazujący nie tylko żegnać w tym miejscu zmarłych, ale także spędzać tu wiosną, jeszcze przed pierwszym wypasem, bydło i święcić je. Czyniono tak nie tylko wiosną, ale również w czasie pomorów, wierzono bowiem, że święcenie bydła i odprawianie modłów skutecznie przegoni wszelkie epidemie.

W odległości kilkudziesięciu metrów od kaplicy wznosi się natomiast nowoczesny kościół, którego budowę rozpoczęto w 1976 r., a konsekracji dokonano w 1990 r. Świątynia harmonijnie wpasowuje się w łagodnie falujący krajobraz, co przecież nie zawsze jest regułą w przypadku modernistycznych obiektów sakralnych.

A skoro już jesteśmy w pobliżu wspomnianej wcześniej Jaworówki, to warto także odwiedzić to ważne historycznie miejsce, ale o tym, już następnym razem...










Brak komentarzy:

Błyski - część 37

Kontakt z braćmi, pozostałymi za granicą, która jak się wydawało, okrzepła już na dobre, był mocno ograniczony, przez pewien czas nie istnia...